Główny sponsor:

Miasto
Ząbki
Wygrana w „hicie sezonu”
Wygrana w „hicie sezonu”

Wygrana w „hicie sezonu”

Ząbkovia Ząbki pokonała 2:1 Mazovię Mińsk Mazowiecki w meczu kolejki Syty Król IV ligi mazowieckiej. Bramki dające niezwykle ważne trzy punkty zdobywali Mateusz Augustyniak oraz Paweł Czułowski.

Tu ktoś może zwrócić uwagę, że przecież każde zwycięstwo jest tak samo ważne. Nieprzypadkowo jednak nawet transmitujący mecz kanał RCS Livestream nazwał środowe spotkanie w Mińsku „hitem sezonu”. Hitem, który padł łupem naszych piłkarzy, co pozwoliło zdystansować rywali w wyścigu o awans do III ligi.


Już na samym początku Ząbkovia wrzuciła wyższy bieg. Bramkarz rywali musiał interweniować najpierw po dobrym uderzeniu z rzutu wolnego Stanisława Muniaka, a następnie po odbitym dograniu od Oskara Wojtysiaka. Mazovia miała problem z dostaniem się pod bramkę, w której stał Mateusz Kryczka, ale już przy pierwszej okazji trafiła do bramki. Nasza linia obrony dała się zaskoczyć piłką za plecy, a Michał Kuczałek dał prowadzenie rywalom. Nic nie zwiastowało takiego scenariusza, lecz od 16. minuty to nasza drużyna musiała gonić wynik. Błyskawicznej odpowiedzi nie było, za to na boisku oglądaliśmy dużo gry górą. Długie piłki rzadko docierały do celu, a piłka często zmieniała właściciela. Jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, to w pierwszej połowie było ich jak na lekarstwo. Najważniejszą informacją pierwszej połowy dla fanów z Ząbek  było jednak to, że na przerwę ich ulubieńcy schodzili przy wyniku remisowym. Stało się tak za sprawą Mateusza Augustyniaka, który wykorzystał podyktowany w 44. minucie rzut karny za faul na Wojtysiaku.


Druga połowa zaczęła się więc jakby od początku.  W niej Piotr Urban – arbiter główny środowego spotkania – porozdawał trochę żółtych kartek. Głównie dla zawodników gospodarzy. Żadna z drużyn jednak nie potrafiła zdobyć takiej przewagi, aby ponownie trafić do siatki. Zamiast na boisku, show obejrzeliśmy na trybunach. Podczas przerwy spowodowanej odpaleniem pirotechniki przez kibiców z Mińska Mazowieckiego pojawił się Paweł Czułowski, czyli przyszły bohater Ząbkovii. O tym jednak wtedy nikt jeszcze nie wiedział. Przedtem zaś do głosu częściej dochodziła Mazovia, ale nie na tyle, żeby Kryczka musiał się jakoś mocno wysilać. Nieraz wyręczali go koledzy z defensywy, tak jak w 72. minucie, kiedy to Piotr Augustyniak wybił piłkę niechybnie zmierzającą do bramki po strzale rywala. Lub jak w 85. minucie, gdy wślizg Macieja Kencela zablokował mocny strzał z pola karnego. Ząbkovia szczelnie się broniła i w ostateczności potrafiła zadać celny i bolesny cios. A zamieszanych w zdobycie gola było trzech wyżej wymienionych panów. 88. minuta – daleki wrzut z autu Kencela, w polu karnym przedłuża podanie Augustyniak, a piłka trafia do Czułowskiego, który daje zwycięstwo. Euforia i radość była jak najbardziej uzasadniona. Końcowe minuty nie przyniosły już bramki wyrównującej.


Trzy punkty w bezpośrednim meczu pozwoliły odjechać Ząbkovii Ząbki na odległość 5 oczek względem Mazovii Mińsk Mazowiecki. Jednak to dopiero trzecia siła IV ligi, gdyż po tej kolejce wiceliderem stał KS CK Troszyn, który do liderującej Ząbkovii traci trzy punkty. 


Mateusz Wiśniewski

Foto: Oliwia Lorentz


MAZOVIA Mińsk Mazowiecki - ZĄBKOVIA Ząbki 1 – 2 (1-1)

08 maja 2025

Bramki: M.Augustyniak, Czułowski
Skład MAZOVIA Mińsk Mazowiecki: Rosiak – Bienias (56’ Parobczyk), Lewandowski, Gładysz, Więdłocha (66’ Wrzesiński), Gilant (56’Jurczak), Jankowski, Kuczałek, Różański (78’ Weremko), ,Zych (78’ Kozłowski), Janota (66’ Świątek)
Skład ZĄBKOVIA Ząbki: Kryczka – Mazurczak, P.Augustyniak, Przywózki, Kencel, Wojtysiak (61’ Czułowski), Muniak (79’ Kacprzycki), Lelito, Kodeniec, Pierzchalski, M.Augustyniak
Żółte kartki: Bienias, Zych, Lewandowski, Parobczyk, Wrzesiński (Mazovia) – M.Augustyniak x 2 (Ząbkovia)
Czerwone kartki: M.Augustyniak (2 x żółta kartka)
Sędziował: Piotr Urban KS PZPN