KTS Weszło pokonane. Ząbkovia w półfinale pucharu
Autor: Mateusz Wiśniewski, data publikacji: 10.10.2024 15:50
W ćwierćfinałowym meczu mazowieckiego Pucharu Polski Ząbkovia Ząbki pewnie pokonała KTS Weszło Warszawa 3:0. Awans do półfinału zagwarantowały gole Mateusza Augustyniaka, Bartosza Lelito oraz Karola Pierzchalskiego.
KTS Weszło Warszawa to zwycięzca zeszłorocznej edycji tego turnieju. W lidze natomiast traci do naszej drużyny osiem punktów. Początek spotkania mógł zwiastować problemy, lecz Ząbkovia była lepsza w jednym, podstawowym aspekcie – wykorzystywaniu swoich sytuacji.
Pierwszą groźniejszą okazję stworzyli sobie goście. Strzał sprzed pola karnego Mikołaja Neumanna zdołał odbić Filip Adamczyk. Później dwukrotnie niecelnie uderzał Ishmael Baidoo. Ghańczyk był bardzo aktywny w pierwszej części spotkania, często wywalczając stałe fragmenty gry dla swojej drużyny. W 24. minucie wreszcie obejrzeliśmy jakiś konkret w wykonaniu Ząbkovii. Po rzucie rożnym Stanisław Krajewski zdołał uderzyć z dystansu tak, że bramkarz rywali musiał interweniować. Mimo że przez pierwsze pół godziny stroną przeważającą mogła wydawać się drużyna KTS-u, to jako pierwsza bramkę strzeliła Ząbkovia. Po faulu na Sebastianie Papierniku arbiter podyktował rzut karny, a pewnie wykorzystał go Mateusz Augustyniak. Nasza drużyna poniesiona zdobytym golem nabrała wiatru w żagle i coraz częściej dochodziła do sytuacji strzeleckich. Niecelnie uderzał Papiernik, a następnie do wysiłku Jakuba Mielcarza zmusił Stanisław Muniak. Do przerwy podwyższyć się jednak nie udało.
Piłkarze wrócili na boisko, a na boisku pojawili się Oskar Wojtysiak oraz Bartosz Lelito. Ten drugi zaliczył prawdziwe wejście smoka, już w 47. minucie strzelając bramkę na 2:0. Pomocnik Ząbkovii dobrze naciskał na przeciwnika, w efekcie czego odebrał mu piłkę i będąc tuż przed bramką KTS-u minął golkipera, a następnie umieścił futbolówkę w siatce. Przez następny kwadrans obie drużyny szukały swoich szans, aż w 62. minucie jedną z nich wykorzystała Ząbkovia. Odbiór piłki Krajewskiego na połowie rywala napędził akcję, a Paweł Czułowski, do którego następnie trafiła, wyłożył ją Karolowi Pierzchalskiemu. Nasz skrzydłowy się nie pomylił i posłał piłkę obok bezradnego bramkarza. Piłkarze KTS-u Weszło próbowali jeszcze ratować wynik, ale nie dawali rady znaleźć sposobu na defensywę Ząbkovii. Ta nie pękła do końca, a koledzy z ofensywy także próbowali jeszcze zwiększyć rozmiary zwycięstwa. Strzały Filipa Tomczyka oraz Lelito nie znalazły jednak drogi do bramki.
Mecz w Ząbkach zakończył się zwycięstwem 3:0, a ostatnim przeciwnikiem na drodze do finału mazowieckiego Pucharu Polski będzie za tydzień Polonia II Warszawa.
Mateusz Wiśniewski
ZĄBKOVIA Ząbki - KTS Weszło 3 – 0 (1 – 0)
Bramki: | M.Augustyniak, Pierzchalski, Lelito |
Skład`ZĄBKOVIA Ząbki: | Adamczyk - Dmitruk, Kencel, Przywózki, Krajewski, Pierzchalski (75’ Tomczyk), Kodeniec (46’ Lelito), Muniak (44’ Mazur), Czułowski (65’ Bula), Papiernik (46’ Wojtysiak), M.Augustyniak (55’ Gabor) |
Skład KTS Weszło: | Mielcarz – Wójcicki (57’ Obi), Kalinkowski, Baidoo (74’ Koterwas), Olszewski, Luvale (61’ Urbański), Skowron (46’ Pietrzyk), Gzieło (57’ Orłov), Pawłowski, Neuman (45+1 Kalisz), Smirnov |
Żółte kartki: | Krajewski, Papiernik, Lelito (Ząbkovia) - Kalinkowski, Skowron, Baidoo, Pawłowski (Weszło) |
Sędziował: | Michał Więckowski (KS MZPN) |