Budowanie przewagi punktowej

Nie ma sensu się znów rozpisywać na temat passy zwycięstw. O meczu też za dużo nie napiszę, gdyż był to typowy czwartoligowy mecz, który trzeba było wygrać. W ciągu dziewięćdziesięciu minut było parę wydarzeń wartych odnotowania, lecz spotkanie nie było porywające. Ot dwie bramki, obroniony rzut karny i dwie zmarnowane setki w końcówce. Wilga nie zaoferowała w sobotę za dużo, a nasi piłkarze nie byli zainteresowani forsowaniem tempa. 

Początek meczu był ciekawy. Ząbkovia zaczęła atakować bramkę przyjezdnych, a Ci próbowali odpowiedzieć kontratakiem. Przestali po 14 minutach, bo wtedy wynik otworzył Mateusz Mazur. Piłka po jego strzale lewą nogą odbiła się od obrońcy Wilgi, myląc bramkarza i wpadła do bramki. Drugi cios nadszedł kwadrans później, gdy po dograniu z prawej strony Rafała Mazurczaka zakotłowało się w polu karnym gości. W zamieszaniu najlepiej odnalazł się Karol Pierzchalski i strzelił gola. 2:0 i kwestia wyniku była rozstrzygnięta. Nasi piłkarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, lecz zdjęli nogę z gazu. Mimo to Wilga nie zdołała zagrozić bramce, w której stał Filip Adamczyk. Przed przerwą okazję na kolejnego gola miał Mazur po dograniu od Sebastiana Papiernika, lecz nieznacznie chybił.  Druga połowa zaczęła się od poszukiwania podwyższenia prowadzenia. Najlepszą sytuację na to miał Mateusz Augustyniak, jednak piłka minęła bramkę. W 58. minucie mieliśmy jedną z niewielu sytuacji, gdy zawodnicy Wilgi dotarli pod naszą bramkę. Efektem tego był faul, po którym sędzia podyktował rzut karny. Filip Adamczyk doskonale wyczuł intencje strzelającego Gracjana Grota i odbił uderzenie z jedenastego metra. Czyste konto udało się już zachować do ostatniego gwizdka. Bramkarz Wilgi także nie wpuścił już żadnej bramki, choć Ząbkovia miała swoje okazje. Pierzchalski po dwójkowej akcji z Augustyniakiem trafił w golkipera, zaś w końcówce dwukrotnie próbował Augustyniak. W odstępie minuty nasz napastnik stawał oko w oko z bramkarzem, lecz ani razu nie wygrał tego pojedynku. 

Rzut oka na tabelę i wszystko jasne. Ząbkovia Ząbki liderem z przewagę czterech punktów nad drugą Mazovią Mińsk Mazowiecki. Następne miejsca to trzeci KS CK Troszyn oraz czwarte KTS Weszło.

Mateusz Wiśniewski

ZĄBKOVIA Ząbki - WILGA Garwolin 2 – 0 (2 – 0)

28 września 2024 r.