Chwilo trwaj
Autor: Mateusz Wiśniewski, data publikacji: 23.09.2024 13:29
Ząbkovia Ząbki z kolejnym zwycięstwem w Syty Król IV lidze mazowieckiej. Tym razem ograła na wyjeździe Józefovię Józefów 4:0. Dublet ustrzelił Sebastian Papiernik, a po golu dołożyli Karol Pierzchalski oraz Mateusz Augustyniak.
W książce „Herr Guardiola” padają ważne słowa autorstwa hiszpańskiego trenera. Twierdzi on, że mistrzostwo przegrywa się w pierwszych ośmiu kolejkach, zaś wygrywa w ostatnich ośmiu. My już wiemy, że Ząbkovia nie przegrała. Niemalże perfekcyjny start. Nasi piłkarze po ośmiu meczach nie stracili choćby punktu. Na wiosnę w Józefowie doszło do utraty ważnych oczek, lecz teraz nadszedł czas rewanżu. Wynik jest okazały, lecz co do samego meczu można mieć trochę zastrzeżeń.
Józefovia od początku ustawiła się w niskiej obronie z nadzieją na kontrataki. Sprawiało to, że Ząbkovia miała dużo czasu na rozgrywanie piłki i w miarę dużo miejsca na to. Wizualna przewaga była po stronie naszej drużyny, lecz ciężko było czuć taką całkowitą dominację. Szybko strzelona bramka zmieniłaby ten stan rzeczy, jednak nie udało się tego dokonać. Albo piłka mijała bramkę, albo bramkarz ratował gospodarzy. Szczęścia próbowali Mateusz Augustyniak, Paweł Czułowski czy Maciej Kencel. Co jakiś czas odgryźć się starali piłkarze Józefovii, a najgroźniej zrobiło się po strzale Dominika Piekuta. Ząbkovia ostrzeliwała bramkę jeszcze parokrotnie. Skutek przyniosło to dopiero przed przerwą. Najpierw dwa strzały z bliska udało się gospodarzom zablokować, lecz parę minut później już piłka wpadła do bramki. Sebastian Papiernik strzelił gola po dograniu z prawej strony boiska, a sędzia zaraz po tym zaprosił drużyny do szatni.
W drugiej połowie Ząbkovia kontynuowała spokojne granie, choć teraz już z korzystnym wynikiem. Na bramkę jednak czekaliśmy trochę krócej. Po nieudanych próbach Papiernika i Mateusza Mazura przyszedł czas na wpuszczonego po przerwie Karola Pierzchalskiego. Skrzydłowy dopadł do piłki dogranej z lewej strony i na wślizgu wbił ją do bramki. Prawa strona po przerwie funkcjonowała bardzo dobrze, a kolejna bramka padła po akcji właśnie Pierzchalskiego. W 72. minucie ruszył do długiej piłki i oddał strzał, który jednak obronił bramkarz. Futbolówka trafiła pod nogi Papiernika i drugi z naszych skrzydłowych dopełnił formalności. Józefovia po bramce na 3:0 straciła nadzieje na odwrócenie wyniku, a sytuacja na boisku się uspokoiła. Nie mieliśmy klarownych okazji z obu stron, aż do doliczonego czasu gry. To wtedy na listę strzelców wpisał się Mateusz Augustyniak, ostatecznie dobijając przeciwnika.
Ząbkovia wciąż liderem, wciąż z kompletem 24 punktów po ośmiu spotkaniach. Oby ten stan rzeczy utrzymywał się jak najdłużej.
Mateusz Wiśniewski
JÓZEFOVIA Józefów - ZĄBKOVIA Ząbki 0 – 4 (0 – 1)
21 września 2024 r.
Bramki: | Papiernik x 2, Pierzchalski, M.Augustyniak |
Skład`JÓZEFOVIA Józefów: | Balcerzak – Adamiak (76’ Hernan), Dźwigała, Zbyszyński (75’ Bernhard), Sawka (85’ Grzymała), Malinowski (55’ Mcoseli), Filochowski, Piekut (55’ Ognicha), Trepka, Blechman, Goliasz (72’ Grober) |
Skład ZĄBKOVIA Ząbki: | Kryczka – Dmitruk (46’ Mazurczak) , P.Augustyniak (71’ Kacprzycki), Kencel, Krajewski, Papiernik, Lelito 968’ Nowiński), Mazur (75’ Kodeniec), Czułowski (61’ Bula), Gabor (46’ Pierzchalski), M.Augustyniak |
Żółte kartki: | Malinowski, Trepka x 2, Filochowski, Blechman, Ognicha (Józefovia) - Krajewski (Ząbkovia) |
Sędziowa: | Michał Świątczak (KS MZPN) |