Widowiskowy remis na koniec

A więc tak - ten sezon już się skończył. Pełna emocji kampania nie przyniosła oczekiwanego sukcesu w postaci awansu do III ligi. Na pocieszenie, przed meczem z KTS-em Weszło, kibice dostali informację, że najlepszy strzelec drużyny jak i ligi, Mateusz Augustyniak zostaje z Ząbkovii. Niewątpliwie jest to pierwsze letnie wzmocnienie dla ekipy z Ząbek. 

Ostatni mecz nie zawiódł kibiców. Było wiele bramek (szkoda, że prawie wszystkie w pierwszej połowie), były zwroty akcji, była walka o piłkę. Po prostu było widowiskowo. Lecz dla Ząbkovii zaczęło się nie najlepiej, gdyż już w 6. minucie Filipa Adamczyka pokonał Oskar Pyrzyna. Nasi zawodnicy szybko się otrząsnęli i już chwilę później przed szansą na wyrównanie stanął Augustyniak, ale uderzył nad bramką. To było tylko ostrzeżenie, gdyż w 18. minucie spotkania do remisu doprowadził Paweł Czułowski. Ząbkovia chciała iść za ciosem. Z rzutu wolnego próbował Stanisław Muniak, w sytuacji sam na sam w poprzeczkę trafił… też Muniak. Dopiero po pół godzinie gry prawą stroną ruszył Rafał Mazurczak, a następnie wyłożył piłkę na szesnasty metr. Tam dopadł do niej Bartosz Lelito i umieścił piłkę w siatce. Ząbkovia na prowadzeniu, ale nie na długo. Kibice zdążyli odpalić flary, a KTS Weszło zdobyło bramkę. Autorem - Oskar Pyrzyna, który z ostrego kąta zmieścił piłkę obok Adamczyka. Wynik 2:2 do przerwy jednak się nie utrzymał. W 42. minucie gola z prawie połowy boiska zdobył Ishmael Baidoo. Zawodnik rywali dostrzegł, że Adamczyk stoi wysoko i posłał mu piłkę „za kołnierz”.

Zawodnicy chyba wystrzelali się w pierwszej połowie, gdyż w drugiej padła już tylko jedna bramka. W ciągu drugich 45 minut gra toczyła się głównie w środku pola, a klarownych okazji było jak na lekarstwo. Ząbkovia chciała doprowadzić do wyrównania, lecz brakowało jej konkretów. Nawet jak już dochodzili do dogodnej sytuacji strzeleckiej, to byli w ostatnim momencie blokowani - tak jak przy strzale m.in Mikołaja Gabora. Obaj trenerzy dokonywali zmian, lecz piłka do bramki wpaść nie chciała. Mecz powoli zmierzał ku końcowi. Kibice już tylko odliczali czas do zakończenia meczu, ale arbiter przedłużył spotkanie o osiem minut. Ząbkovia zaatakowała podczas nich jeszcze raz i udało się wyrównać. Bohaterem nie kto inny, jak Mateusz Augustyniak, który zachował się najlepiej podczas zamieszania w polu karnym. Pewnie umieszczona w siatce piłka ustaliła wynik rywalizacji na 3:3. 

Ostatni raz w tym sezonie rzućmy okiem na tabelę. Ząbkovia Ząbki kończy na drugim miejscu z dorobkiem 77 punktów. Nad nią tylko rezerwy Wisły Płock, które tych punktów zgarnęły 83. Dwa punkty pod Ząbkovią znajdziemy KS CK Troszyn, a kolejne trzy oczka dalej - KTS Weszło. 

Mateusz Wiśniewski

ZĄBKOVIA Ząbki - KTS WESZŁO 3 – 3 (2 – 3)

22 czerwca 2024 r.