Główny sponsor:

Miasto
Ząbki
Lider w Ząbkach!
Lider w Ząbkach!

Lider w Ząbkach!

Ząbkovia Ząbki w meczu 25. kolejki IV ligi mazowieckiej pokonała na wyjeździe Hutnika Warszawa 4:1. Na dwa gole Mateusza Augustyniaka, bramkę Karola Pierzchalskiego i Dominika Buli, gospodarze odpowiedzieli ledwie golem Marcina Stromeckiego.

Myślę, że nikt, kto patrzył na zapowiedzi sobotniego meczu między liderem i wiceliderem, nie spodziewał się takie wyniku. Na boisku szybko okazało się, że to zespół Ząbkovii będzie rozdawał karty. Hutnik miał w tym meczu niewiele do powiedzenia, a dzięki zwycięstwu, nasza drużyna przeskoczyła swoich rywali w tabeli i objęła w niej miejsce lidera. 

Od pierwszego gwizdka widać było przewagę Ząbkovii na placu gry. Podopieczni Tomasza Grzywny prowadzili grę i kwestią czasu pozostawało, aż znajdą drogę do zdobycia bramki. To udało się po raz pierwszy w 12. minucie. Po dynamicznym wejściu w pole karne Karola Pierzchalskiego, gola dającego prowadzenie strzelił Mateusz Augustyniak. Później przez długi czas obraz gry był taki sam, z tym, że Hutnik zaczął tworzyć sobie pojedyncze szanse. Nie udało im się jednak doprowadzić do wyrównania, bo Mateusz Augustyniak podwyższył wynik na 2:0 w 32. minucie. Wszystko to po kapitalnej akcji indywidualnej Pawła Czułowskiego. Blisko kolejnej bramki było siedem minut później, ale dwie próby naszej drużyny odbił bramkarz Hutnika. W końcówce pierwszej połowy wynik zmienił się jeszcze dwukrotnie. Najpierw Jakub Kodeniec samym balansem ciała minął obrońcę i dograł do Karola Pierzchalskiego, który tylko dopełnił formalności. Potem tuż przed przerwą strzałem sprzed pola karnego bramkę dla Hutnika strzelił Marcin Stromecki. 

W drugiej części spotkania Ząbkovia się nie zatrzymywała. Strzał Dominika Buli z linii bramkowej wybił obrońca, chwilę później bramkarz poradził sobie z uderzeniem Rafała Mazurczaka, ale fatalnie zachował się po dobitce z woleja Buli. Piłka jakoś prześlizgnęła się pod pachą i wpadła do bramki, więc w 52. minucie kwestia wyniku była już rozstrzygnięta. Mimo to nasi wciąż atakowali, lecz już bez takich rezultatów jak wcześniej. Hutnik też nie zamierzał się poddać i w 66. minucie Erwin Nowak stanął przed szansą na strzelenie bramki z rzutu karnego. Zawodnik gospodarzy strzelił jednak nad poprzeczką. Po tej sytuacji widać było, że gospodarze stracili wiarę na odrobienie strat i do końca meczu oglądaliśmy spokojną grę. 

Tydzień temu pisaliśmy, że Ząbkovia została wiceliderem, zaś po tym weekendzie jest już na 1. miejscu. Tuż za nią znajduje się Wisła II Płock, dalej Hutnik Warszawa i KS CK Troszyn. 

Mateusz Wiśniewski


HUTNIK Warszawa - ZĄBKOVIA Ząbki 1 – 4 (1 – 3)

27 kwietnia 2024 r.

Bramki: M.Augustyniak x 2, Pierzchalski, Bula
Skład HUTNIK Warszawa: Balawejder – Nowik, Vogtman (77’ Ignacak), Maciejewski (56’ Bartnik), Bujak, Koziara (70’ Prusinowski), Piasek, Górecki, Dobrogost (46’ Włodarczyk), Stromecki (46’ Borysiuk), Winiarski (46’ Bojdziński, 66’ Warchoł)
Skład MAZOVIA ZĄBKOVIA Ząbki: Adamczyk – Kencel, Karasek, P.Augustyniak, Mazurczak, Pierzchalski (85’ Zaks), Lelito (85’ Muniak), Kodeniec (78’ Nowiński), Bula (65’ Paterek), Czułowski (72’ Gliński), M.Augustyniak
Żółte kartki: Nowiński, Kencel, Paterek
Sędziował: Piotr Urban Mazowieckie KS