Główny sponsor:

Miasto
Ząbki
Mazovia ograna. Ząbkovia wiceliderem.
Mazovia ograna. Ząbkovia wiceliderem.

Mazovia ograna. Ząbkovia wiceliderem.

Ząbkovia Ząbki pokonała Mazovię Mińsk Mazowiecki 3:1, w meczu 24. kolejki IV ligi mazowieckiej. Dla rywali trafił Dominik Paradowski, ale zwycięstwo zagwarantowały bramki Mateusza Augustyniaka, Bartosza Lelito oraz Jakuba Kodeńca, dzięki czemu Ząbkovia została wiceliderem. 

Zespół z Mińska Mazowieckiego to bardzo niewygodny rywal. W jego składzie znajdziemy piłkarzy, którzy mają w swoim CV występy w najwyższych ligach w Polsce. A niektórzy nawet w europejskich pucharach czy reprezentacji. Mimo to, nasi zawodnicy stanęli na wysokości zadania i odrobili straty z pierwszej połowy. W drugiej części spotkania dominowali na boisku i nie pozostawili wątpliwości, kto był lepszy w tym meczu. 

Jeśli chodzi o pierwsze 45 minut, to nie był to najbardziej emocjonujący czas. Na mokrej nawierzchni i w strugach deszczu gra była bardzo wyrównana. Widać było, że zespoły są podobnej klasy, ale tworzenie sobie sytuacji przychodziło im z trudnością. Ożywiło się dopiero po pół godzinie gry. Wtedy swoje dobre okazje mieli Jakub Kodeniec i Karol Pierzchalski. W obu sytuacjach udanie jednak interweniował Mateusz Łysik. Mazovia za to swoją jedną z pierwszych okazji wykorzystała. Były zawodnik naszej drużyny, Dominik Paradowski, dostał piłkę w polu karnym i z ostrego kąta uderzył pod poprzeczkę. Strzał był bardzo mocny, przez co Filip Adamczyk miał nikłe szanse na obronę. Przed przerwą mógł jeszcze podwyższyć Miłosz Przybecki, ale uderzenie lewą nogą minęło bramkę. 

Druga połowa mogła się zacząć kiepsko, lecz Wojciech Trochim za długo zbierał się do uderzenia, z czego skorzystał Maciej Kencel i swoim świetnym powrotem uratował Ząbkovię. Być może była to kluczowa interwencja, gdyż Mateusz Augustyniak minutę później doprowadził do wyrównania. Nasz napastnik wyszedł sam na sam z bramkarzem i lewą nogą umieścił piłkę w siatce. Ząbkovia poszła za ciosem i w 53. minucie już prowadziła. Wszystko za sprawą Bartosza Lelito, który odebrał piłkę obrońcy Mazovii, pognał na bramkę i skutecznie wykończył akcję. Defensywa gości dalej popełniała błędy, z czego skorzystał także Konrad Paterek. Skrzydłowy Ząbkovii przejął piłkę po złym podaniu bramkarza, ale obrona skutecznie się obroniła i wybiła piłkę na rzut rożny. To właśnie po tym stałym fragmencie gry, wynik na 3:1 ustalił Kodeniec, który sytuacyjnym uderzeniem pokonał Łysika. Mazovia nie potrafiła się odbić, więc praktycznie do końca meczu się broniła. Widać było, że zawodnicy opadli z sił, a Ząbkovia nie odpuszczała. Dwie sytuacje na dobicie rywali miał Augustyniak, ale po podaniu od Pierzchalskiego spudłował, a po dograniu od Czułowskiego i minięciu obrońcy, trafił w bramkarza. Końcówka była już bardziej statyczna, więc prowadzenie zostało spokojnie dowiezione do końca. 

Dzięki zdobyciu kolejnego kompletu punktów i porażce rezerw Wisły Płock, Ząbkovia po tej kolejce wskoczyła na drugie miejsce. Liderem jest Hutnik Warszawa, z którym nasza drużyna zmierzy się już za tydzień. Różnica między obiema ekipami to zaledwie jeden punkt. To może być jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie. 

Mateusz Wiśniewski


ZĄBKOVIA Ząbki - MAZOVIA Mińsk Mazowiecki 3 – 1 (0 – 1)

20 kwietnia 2024 r.

Bramki: M.Augustyniak, Lelito , Kodeniec
Skład ZĄBKOVIA Ząbki: Adamczyk – Kencel (81’ Mazurczak), Przywózki, P.Augustyniak, Krajewski, Pierzchalski (81’Zaks), Gliński (53’ Paterek), Lelito (70’ Muniak), Kodeniec (90’ Nowiński), Czułowski, M.Augustyniak
Skład MAZOVIA Mińsk Mazowiecki: Łysik – Paradowski, Tywanek, Trochim, Przybecki (75’ Gilant), Bondara (77’ Kaczyński), Malesa (61’ Kozłowski), Nieścieruk (84’Pędowski), Sadzawicki, Broź, Zych (80’ Więdłocha)
Żółte kartki: Przywózki (Ząbkovia) – Zych, Malesa, Nieścieruk (Mazovia)
Sędziował: Dawid Muc Mazowieckie KS