Hokejowy wynik

Sobotni mecz w Ząbkach był jednostronnym widowiskiem. Pierwsza połowa była pokazem siły ofensywnej Ząbkovii, zaś piłkarze przyjezdni nie zamierzali przeszkadzać w działaniach naszej drużyny. A z kolejnymi bramkami chęci do gry malały. Po pierwszej połowie, zakończonej wynikiem 5:0, rozpoczęło się wyczekiwanie do końcowego gwizdka. Intensywność spadła i wszyscy myślami byli już przy długim weekendzie. 

Tutaj naprawdę nie ma co się rozwodzić. Drużyna Sokoła broniła się zaledwie 8 minut. To wtedy, piękną bramkę lewą nogą zdobył Jakub Kodeniec. Gol naprawdę przedniej urody. Ząbkovia napierała dalej, blisko gola po uderzeniu głową był Mateusz Augustyniak, później dobrym pressingiem błąd bramkarza sprowokował Karol Pierzchalski. Bramka padła dopiero w 20. minucie, a strzelcem był Bartosz Lelito, który pokonał bramkarza płaskim strzałem. Ten sam Lelito chwilę później podał piłkę do Pawła Czułowskiego, a młody skrzydłowy Ząbkovii minął bramkarza i wpakował piłkę do siatki. Od 26. minuty na boisku zrobiło się więcej miejsca, gdyż za faul na Pierzchalskim z boiska wyleciał Oliwier Tetkowski. Rzut karny podyktowany za to przewinienie wykorzystał Mateusz Augustyniak. Nasz najlepszy strzelec parę minut później miał już na koncie dublet, po indywidualnej akcji i dograniu od Dominika Buli. W końcówce poprzeczkę obił jeszcze Kodeniec, a później Bula trafił w bramkarza. 

Druga połowa jak już pisałem była mniej intensywna, ale zaczęła się z przytupem. W 49. minucie Augustyniak ustalił wynik na 6:0, zarazem zapisując na swoim koncie hat-tricka. Teoretycznie mecz był rozstrzygnięty, ale Sokół trzy minuty później zdobył honorową bramkę. Patryk Olszewski dobił piłkę z bliska po rzucie rożnym. Ząbkovia nie stwarzała sobie już wielu konkretnych okazji, raczej oddawali strzały z dystansu. Dwukrotnie ta sztuka się nie udała Mateuszowi Glińskiemu, a najbliżej było, gdy trafił w poprzeczkę. To właśnie wprowadzony na boisko w drugiej połowie zawodnik dograł piłkę do Jakuba Przywózkiego, także wprowadzonego na boisko po przerwie, który zamknął akcję na długim słupku i zdobył swojego pierwszego gola w drużynie seniorów. To nie był jednak koniec bramek w tym spotkaniu, gdyż jako ostatni do bramki trafił Olszewski, czym ustalił wynik na 7:2.

Mateusz Wiśniewski

ZĄBKOVIA Ząbki - SOKÓŁ Serock 7 – 2 (5 – 0)

01 maja 2024 r.