Główny sponsor:

Miasto
Ząbki
Dolcan znowu przegrał
Dolcan znowu przegrał

Dolcan znowu przegrał

Wisła Płock przełamała niemoc i po raz pierwszy wygrała z Dolcanem Ząbki 3:1 (1:0). Była to pierwsza porażka drużyny z Ząbek w meczach z drużyną z Mazowsza odkąd awansowali do I ligi. Dwie bramki dla Nafciarzy zdobył Daniel Koczon.

Dzisiejsze spotkanie było bardzo ważne dla obu drużyn. Dolcan chciał przerwać fatalną passę meczów bez wygranej, a Wisła wygrać po raz pierwszy z drużyną z Ząbek. Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy od początku narzucili swój styl gry. Pierwszą groźną akcję stworzyli już w 5. minucie. Po świetnym podaniu z głębi pola Łukasza Masłowskiego, w dogodnej sytuacji znalazł się Marcin Nowacki. Były gracz Ruchu Chorzów nie potrafił pokonać Rafała Misztala. W 15. minucie groźnie z rzutu wolnego strzelał Masłowski, ale bramkarz gości nie dał się pokonać. Z biegiem czasu coraz śmielej zaczęli atakować podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego. Efektem tego były dwie akcje Sebastiana Ziajki. W Obu przypadkach Przemysław Mierzwa nie dał się zaskoczyć. W 34. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Podanie Bartosza Wisniewskiego z lewej strony boiska, trafiło pod nogi Daniela Koczona. Napastnik Wisły uderzył z pierwszej piłki z 12 metra nie do obrony. W końcówce szanse na wyrównanie miał Hubert Robaszek, ale pomocnik Dolcanu strzelił wprost bramkarza.

Chwilę po przerwie Ząbkowianie byli blisko wyrównania. Benjamin Imeh minął Mierzwę. Kiedy wydawało się, że Nigeryjczyk musi zdobyć bramkę trafił tylko w boczną siatkę. Później obie drużyny miały szanse na zdobycie bramki, ale w obu zespołach zawodziła skuteczność. W 67. minucie zawodnicy Dolcanu mogli mówić o deja vu. Znowu dwójkowa akcja Wiśniewski – Koczon kończy się bramką dla Wisły. Osiem minut później było już po meczu. W polu karnym gości faulowany jest zawodnik meczu Koczon. Jedenastkę na bramkę zamienia Bartłomiej Sielewski. Gości stać było tylko na jedno trafienie. Pięć minut przed końcem Piotr Kosiorowski wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Mateusza Żytki na Andrzeju Stretowiczu.

Dolcan nie wygrał już od 31 października poprzedniego roku. Drużyna, która miała być czarnym koniem w walce o awans teraz musi się skupić na walce o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy. Wisła dzięki dzisiejszemu zwycięstwu przełamała hegemonie Dolcanu na Mazowszu jeśli chodzi o I ligę i zdobyła cenne trzy punktu w walce o utrzymanie.

Wisła Płock - Dolcan Ząbki 3:1 (1:0)
1:0 - Koczon (34')
2:0 - Koczon (67')
3:0 - Sielewski (75' karny)
3:1 - Kosiorowski (86' karny)

Wisła: Mierzwa - Pęczak, Żytko, Jarczyk, Wiśniewski, Sielewski (76' Solecki), Juszkiewicz, Masłowski, Nowacki (61' Nadolski), Grzelak (71' Wyczałkowski), Koczon.
Dolcan: Misztal - Stawicki, Pawłowicz, Unierzyski, Korkuć (17' Hirsz), Hinc, Ziajka, Kosiorowski, Robaszek, Zapaśnik (57' Pieczara), Imeh (71' Stretowicz).
Żółta kartka: Pawłowicz (Dolcan).
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Mecz bez udziału publiczności.