Rugby a nie piłka nożna - Wypowiedzi trenerów po meczu z KSZO
Autor: Michał Fronk, data publikacji: 28.03.2010 01:23
Na pomeczowej konferencji prasowej obaj trenerzy nie byli zadowoleni ze stylu i sposobu gry jaki prezentowali ich podopieczni. Jednak obaj szkoleniowcy byli zadowoleni ze zdobytego punktu.
Czesław Jakołcewicz (trener KSZO): No cóż: boisko, pogoda, wiatr, dzisiaj nie pomagało tutaj ani nam ani zespołowi Dolcanu. Wszyscy są zadowoleni – punkt dla nich, punkt dla nas. Co do samej gry, nie chcę oceniać, bo to nie było to; mój zespół mnie dzisiaj zawiódł, nie grał tak jak sobie tego życzyłem, tak jak grał w poprzednich trzech meczach. A grał w nich rzeczywiście fajną, poukładaną piłkę, szczególnie w ostatnim meczu. Tutaj jestem zawiedziony postawą moich zawodników. Nie wiem czym to jest spowodowane: porą, jazdą przed meczem. Nie będę szukał usprawiedliwienia, ale wydaje mi się, że ten remis jest sprawiedliwy dla obu zespołów. Radosław Mroczkowski (trener Dolcanu): Podzielam zdanie Pana trenera, bo wypada się cieszyć z punktu, chociaż dla mnie i dla drużyny są potrzebne punkty, których potrzebujemy zdecydowanie więcej, żeby ten zespół troszeczkę uwierzył w siebie. W dzisiejszym meczu rzeczywiście było trochę antyfutbolu, mało piłki, ale okazuje się, że w ten sposób zdobywamy punkty, chociaż powinno być odwrotnie. Nie wiem czy to jest przyczyna boiska, ale cieszę się, że dzisiaj zdobyliśmy punkt i że ten mecz jest już poza nami, ponieważ przez cały mecz można było mieć ból głowy, która strasznie biegała za piłką, bo cały czas się coś działo, raz z jednej, raz z drugiej strony. Były to jednak dziś niestety trochę bardziej rugby a nie piłka.