Mecz o wszystko w Łęcznej

Dolcan musi w Łęcznej wygrać aby nie czekać na wyniki spotkań rozgrywanych w Szczecinie i Świnoujściu. Jeśli ząbkowianie zremisują będą musieli liczyć na porażkę Podbeskidzia albo zwycięstwo lub remis Pogoni. Dolcan opuści I ligę jeśli przegra , a swój mecz wygra Wisła. Przed sobotnim spotkaniem trener Dariusz Kubicki znowu nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. W meczu z Górnikiem Zabrze 12. żółtą kartkę w sezonie obejrzał Bartosz Hinc (najwięcej w I lidze) i nie wystąpi w Łęcznej. Nie pewny jest też udział Karola Kostrubały i Marcina Stańczyka, którzy doznali kontuzje we wtorkowym spotkaniu. Od dłuższego czasu kontuzjowani są: Hubert Robaszek, Mateusz Pawłowicz, Andrzej Stretowicz i Marcin Korkuć.
Łęczna utrzymanie zapewniła sobie dopiero we wtorek. W Poznaniu podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego zremisowali z Wartą 1:1 i mogli cieszyć się z pozostania na zapleczu Ekstraklasy. Mimo tego wyniku ten sezon dla Górnika jest stracony. Zespół z Łęcznej miał w tym sezonie walczyć o awans a dopiero w przedostatniej kolejce zapewnił sobie utrzymanie. W spotkaniu z Dolcanem trener Jabłoński w przeciwieństwie do szkoleniowca gości może skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Do składu Górnika wraca pauzujący w meczu z Wartą za żółte kartki Veljko Nikitović.
Sędzią spotkania będzie Rafał Greń. Ten sam arbiter prowadził jesienny pojedynek obu klubów. Wtedy w Ząbkach Dolcan rozgromił Górnik 4:0.